Sasi
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:08, 17 Lut 2006 Temat postu: Wywiadzik grzeszków.... |
|
|
Każdy z nas ma coś do ukrycia – także Bill, Tom, Gustav i Georg z Tokio Hotel!
Tylko w BRAVO, chłopcy spowiadają się ze swoich tajemnic…
Ci chłopcy są zawsze dobrzy na każdą niespodziankę!
Do swojego najnowszego singla „Schrei” (Schrei sprzedaży od 25.11),
Tokio Hotel dodało, jako specjale podziękowanie dla swoich fanów,
dwie całkowicie nowe, wcześniej nie publikowane piosenki „Schwarz” („Ciemność”) i „Beichte” („Spowiedź”).
Szczęśliwie dla redaktorki, BRAVO, której udało się
wydobyć z Billa (16), Toma (16), Georga (1 i Gustava (17)
wszystkie ich sekrety, które wcześniej ukrywali…
BRAVO: Jedna z waszych nowych piosenek nazywa się „Beichte” („Spowiedź”). Tak na serio, jak radzi sobie z tym Tokio Hotel…?
Bill: Znam sceny ze spowiedzią tylko z filmów, i chciałbym tego kiedyś spróbować.
Tom: Ja też nigdy się nie spowiadałem, ale gdybym miał przystąpić do spowiedzi to musiałbym wymyślić coś ciekawego, tak żeby zszokować księdza.
BRAVO: No to jak to jest? Nie macie potrzeby stanąć przed konfesjonałem, czy po prostu nie ma potrzeby żebyście się spowiadali?
Bill: Nie, no aż takimi aniołkami to my nie jesteśmy. Ale kto dzisiaj jest grzeczny? Każdy potrafi swoim życiu nieźle namieszać i nie raz coś spieprzyć, to przecież rzecz ludzka. Jesteśmy tacy, jacy jesteśmy, także grzeszymy, ale pomimo wszystko wszyscy chcemy iść do nieba.
BRAVO: Więc jesteście wierzący?
Bill: Nie, absolutnie!
Tom: Ja też nie.
Gustav: Jestem ewangelikiem, ale pawie nigdy nie chodzę do kościoła, i nie modle się. Tylko w Boże Narodzenie chodzę do kościoła z całą rodziną.
BRAVO: Jaki jest wasz największy grzeszek, który popełniliście?
Tom: Jednego dnia ukradłem kluczyki od samochodu, mojego ojczyma, a później wraz z kumplami, odjechaliśmy jego Renault Clio. Na drodze we wsi, żadno auto (w sensie kierowca) nie był nam przychylny, dlatego też wjechałem sam nie wiem, kiedy, w pień drzewa, co spowodowało, wgięcie w samochodzie. Mój ojczym, zastanawiał się, kto na niego najechał i kiedy. I myśli nad tym do dzisiaj…
BRAVO: A co z twoim sumieniem?
Tom: Zawsze staram się wszystkiego wypierać. Ale kiedyś w końcu to, czego się wypierasz cię dopadnie. Może nawet ta spowiedź nie jest wcale taka zła.
BRAVO: Georg a ty co ukrywasz?
Georg: Kiedyś pokłóciłem się strasznie z moim przyjacielem – i miałem się po tym wyczynie na baczności. On biegł po jakimś podwórzu, ja wziąłem telepiącą ręką jakiś kamień i poszedłem za nim. Ponieważ nie miałem już siły, kamień ten wylądował na masce jakiegoś białego Mercedesa-Benz. Dostałem wtedy nagłego przypływu energii i pobiegłem szybko do swojego pokoju, w którym się ukryłem. Po tym wyczynie przez trzy tygodnie nie pokazywałem się na podwórzu. Do dzisiaj jest to nie rozstrzygnięta sprawa…
BRAVO: A ty Bill?
Bill: Kiedyś umówiliśmy się z kumplami, żeby pójść się coś napić, ale żaden z nas nie miał ze sobą kasy. Postanowiliśmy w jednym z barów przeprowadzić, tzw. „próbę odwagi”: który wytrzyma najdłużej wygrywa. Zamówiliśmy masę szampana, i wypiliśmy wiele koktajli, za co dostaliśmy potężny rachunek. Ja wytrzymałem najdłużej ze wszystkich, i kiedy chciałem już odejść, podszedł kelner i żądał pieniędzy. Powiedziałem mu, że muszę tylko na chwilę do toalety. Wtedy wziąłem swoje rzeczy i wyszedłem tylnym wejściem, ale miałem wtedy stracha!
BRAVO: No a ty Gustav jesteś aniołkiem?
Gustav: Nie no skądże, też mam parę grzeszków na koncie. Kiedyś, gdy razem z moim kumplem bardzo się nudziliśmy, mieliśmy w zanadrzu trochę psich odchodów, które postanowiliśmy zawinąć w gazetę. Taką paczuszkę, postawiliśmy pod czyimiś drzwiami frontowymi zostawić, gdy to zrobiliśmy, podpaliliśmy ją, zadzwoniliśmy do drzwi i ulotniliśmy się. Potem wyszedł jakiś gość, który zobaczył tą palącą się przed jego drzwiami śmierdzącą paczuszkę ;D. Ogień szybko ugaszono, ale gość miał na przed domem taką fajną pozostałość po pożarze co wyglądało bardzo zabawnie!
BRAVO: Czy wszczęliście kiedyś jakąś bójkę?
Tom: My z Billem pierzemy się nieustannie…
Bill: W czwartej klasie wlaliśmy chłopkom z dziewiątej klasy, była to na tyle poważna bójka, że jednemu z chłopaków wypadł ząb!
Georg: Kiedyś podczas tańca pogo walnąłem jednego gościa z telewizji łokciem w gębę, biedaczek zwijał się z bólu.
Gustav: Ja się nie boksuję, ponieważ uważam, że przemoc nie jest dobrym rozwiązaniem spraw…
Bill: Hey, to się nie zgadza. Gustav i ja już nie raz się praliśmy.
BRAVO: To, co było przyczyną?
Bill: Chcieliśmy się tylko tak zabawić, aż w pewnym momencie przeszło to na całkiem seryjną bójkę…
Gustav: Bill siedząc koło mnie strasznie się wiercił, do tego stopnia, że spad tyłem głowy na podłogę. Wtedy popatrzył na mnie oczami jak pięciozłotówki i powiedział, że tego już wystarczy. I gdy go puściłem, z całej siły próbował mnie zepchnąć.
Bill: No, trzeba na mnie uważać, bo zawsze kopie nogami. Z Georgem, też zdarzyło mi się już pobić…
BRAVO: Czy pijecie alkohol?
Gustav: Ja nie piję alkoholu.
Bill: Ja tak, czasami, właściwie, czemu nie? Przeciwko czemu jestem najbardziej przeciwny, to narkotyki. Jeszcze nigdy w życiu nie próbowałem nielegalnych narkotyków!
BRAVO: Kiedy po raz pierwszy się upiliście?
Bill: To było na Dzień faceta, który u nas w Magdeburgu jest obchodzony w Dzień Ojca. W tym dniu wszyscy chłopcy spotykają się w jednym miejscu i piją bez umiaru od świtu do zmierzchu. W każdym bądź razie ja się tak upiłem, że nawet nie mogłem wstać i chodzić o własnych siłach…
Georg: No był tak spity, że nawet nie zauważył tego, że całą noc spał na środku polany, i wszyscy się zatrzymywali i śmiali się z niego.
Bill: No i co z tego? Jak ty za dużo wypijesz stajesz się strasznie sentymentalny i do każdego być się tylko przytulał.
BRAVO: Czy chowacie pod łóżkami pisemka dla mężczyzn (czyt. Playboy )?
Georg: Dlaczego pod łóżkiem? U mnie one leżą na biurku.
Bill: Nie potrzebujemy pornosów.
BRAVO: A oglądaliście kiedyś filmy erotyczne?
Bill: No jasne. Mam nawet parę na swoim laptopie. Klasykiem w tej dziedzinie jest „One Night In Paris”, z Paris Hilton, to powinien każdy oglądnąć. Albo ten z Pamelą Anderson i Tommym Lee.
BRAVO: Czy wasi rodzice wiedzą o tym?
Georg: Naturalnie.
Tom: Pewnie się domyślają, że każdy nastolatek oglądał przynajmniej raz w sowim życiu jakiś film erotyczny.
BRAVO: Czy wasi rodzice przyłapali was kiedyś w jakieś pikantnej sytuacji?
Tom: Rodzice mojej koleżanki, nakryli nas kiedyś, jak leżeliśmy razem na łóżku. Czuli się bardziej zakłopotani niż my.
BRAVO: Czy złamaliście serca już wielu dziewczynom?
Bill: Nigdy poprzez rozstanie! Wiemy, że jest wiele naszych fanek, które chciałyby być z nami, ale nie mogą i jest nam z tego powodu bardzo przykro, ale tak już bywa. Nie można zawsze uszczęśliwiać wszystkich ludzi. Ale, i to jest prawda płynąca prosto z głębi serca: nie chcemy skrzywdzić żadnej dziewczyny!
BRAVO: Jak często kłamiecie?
Bil: Ja kłamię dosyć często. Wychodzi mi to bardzo dobrze, trudno się czasem spostrzec, kiedy kłamię a kiedy mówię prawdę.
Tom: Ja także potrafię świetnie kłamać.
BRAVO: Kiedy po raz ostatni kłamaliście?
Georg: Ostatnio to skłamałem na temat moich ocen.
Bill: No tego to ja nigdy nie robiłem. Zawsze pokazywałem swojej mamie wszystkie oceny, a potem strasznie śmiałem się z nauczycieli, bo zawsze nabierali się na moje kłamstwa, gdy mama już zobaczyła moje oceny, uspokajała mnie i mówiła: „Kiedyś się na tym przejedziesz…”. Ale i tak w szkole strasznie kłamię…
BRAVO: A kiedy? W jakich sytuacjach?
Bill: Gdy na przykład zapomnę zrobić zadanie domowe, albo się spóźnię. Wymyślenie jakieś wymówki na poczekaniu nie przychodzi mi ciężko.
Gustav: Ja tam utrzymuję przyjazne stosunki z nauczycielami.
Bill: Ja nie, u mnie wygląda to strasznie.
BRAVO: Czy oszukaliście już kiedyś kogoś?
Bill: Tom i ja mieliśmy kiedyś napisać jakiś referat o karze śmierci. Ściągnęliśmy jedną pracę z internetu, którą napisała jedna dziewczyna, która dostała za nią +1 (u nas +5), ale nasza nauczycielka dała nam za to tylko 2 (4), ponieważ doszła do wniosku, że ściągnęliśmy tą pracę z internetu. Można powiedzieć, że i tak mięliśmy szczęście, ponieważ jak nauczyciel dowie się, że praca jest nie samodzielna albo skopiowana od kogoś, to po prostu dostaje się wtedy 6 (1)!.
Gustav: Ach, szkoła. Miałem kiedyś na matmie jedną aplikantkę, która była bardzo ładna… Georg: Ja uważam, że nauczycielki nie powinny mieć więcej jak 20 lat, powinny być ładnymi, jędrnymi blondynkami!
BRAVO: A propos koloru blond. Druga wasza nowa piosenka jest zatytułowana „Schwarz” („Ciemność”). O czym ona jest?
Bill: Ta piosenka opowiada naszą historię. Przeżyliśmy w tym roku tak wiele: pierwsze miejsca na listach przebojów z singlem i albumem, nagrody COMET, wszystkie artykuły w BRAVO. Mamy za sobą tak wiele pięknych chwil i przeżyć, ale co nas jeszcze czeka? Przed nami czeka noc – przyszłość jest dla nas niewiadoma, i nie wiemy jak to z nami dalej będzie. O tym właśnie śpiewamy.
BRAVO: Ta piosenka jest dosyć mroczna. Czy wasza przyszłość maluje się w ciemnych barwach?
Tom: Nie, tylko ta niewiedza. Jesteśmy totalnie podekscytowani, na myśl o tym co nas jeszcze czeka w życiu. Mam nadzieje, że nic negatywnego.
BRAVO: A czy jest w was, chociaż trochę optymizmu?
Bill: Jestem totalnym pesymistą. Patrzę trzeźwo na wszystko.
Georg: Troszeczkę optymizmu to we mnie jest, ponieważ to też jest bardzo ważne, ale dzięki pesymizmowi, człowiek nie oczekuje jakiś wysokich wyników w jakieś sprawie, co sprawia, że pod koniec nie czuje się zawiedziony.
Bill: Chciałbym być optymistą.
Tom: Ja też. Myślę, że optymiści są totalnie super. Moi przyjaciele muszą być optymistami. Nie powinni mnie dobijać. Cieszy mnie to, gdy ludzie, którzy mnie otaczają, są szczęśliwi.
BRAVO: Co powoduje w was wściekłość?
Georg: No nad tym nie muszę się długo zastanawiać: znęcanie się nad zwierzętami!
Tom: Mnie to również martwi. Bardzo mi szkoda tych zwierzaków. Wole już być wegetarianinem.
Bill: Ja też. Zwierzęta nie potrafią się przecież obronić. Ja się pytam, po co ludzie znęcają się nad zwierzętami, co oni z tego mają? Dlaczego ci ludzie nie znajdą sobie przeciwnika swoich rozmiarów? [lol... xD]
Georg: Takich typów, najchętniej bym odstrzelił.
BRAVO: Co musiałby zrobić człowiek, żebyście go znienawidzili?
Georg: Uprowadzić kogoś z mojej rodziny.
Bill: Jeśli ktoś, zrobiłby coś ludziom, którzy są blisko mnie i którzy wiele dla mnie znaczą, jeśli coś by im złego zrobił – zabiłbym!
Gustav: Zadręczyłbym go, serio.
Post został pochwalony 0 razy
|
|